sowie

Muzyka, imprezy oraz wydarzenia muzyczne w Wałbrzychu i okolicach

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2009-01-19 13:15

Ostatni komentarz: Witam- chciałem sprostować, stan surowy nie zagrał w Wałbrzychu, powód- choroba Daniela (bas). Zatem informacja jest nieprawdziwa. Pozdrawiam
dodany: 2009.01.24 12:45:37
przez: Kogut stan surowy
czytaj więcej
The World - Nick Barret i grupa Pendragon
2009-03-02 11:20

Zjeżdżamy z „Autostrady” w baśniowy świat, malowany gitarą i głosem Nicka Barreta i jego kompanów z grupy Pendragon. Jeśli uciekasz od tego, co cię przytłacza, jeśli szukasz swojego świata to sięgnij po „The World”.
Jest rok 1978. Gitarzysta Nick Barrett zapragnął założyć zespół muzyczny. Mając w duszy muzykę zespołów art-rockowych, zainspirowany gitarowymi popisami Davida Gilmoura, rozgląda się za muzykami, którzy mu w tym pomogą. Wkrótce do Nicka dołączają: Julian Baker (gitara elektryczna, wokal), Nigel Harris (perkusja) oraz Stan Cox (gitara basowa). Młodzi muzycy nazywają siebie „Zeus Pendragon”. Nazwa jest niepraktyczna i pozostają przy „Pendragon”. Tworzą swój własny repertuar i koncertują zdobywając popularność w klubach. Zaczynali w ciężkich czasach dla twórców muzyki wzorowanej na progresywnych gigantach,
Kiedy w 1991 roku ukazał się „The World”, mało kto słyszał o zespole.


Wcześniejsze dokonania Nicka Barretta zyskały przychylność jedynie prawdziwych fanów rocka progresywnego. Upór lidera sprawił, że nagrał 6 utworów. Słychać w nich doświadczenie i zaangażowanie. Płyta robi furorę wśród fanów. Zachwyca znawców i krytyków gatunku. Do muzyki wkrada się nowy element – piękny, baśniowy klimat.
Już pierwszy utwór „Back in the Spotlight” uzmysławia nam, że wkroczyliśmy w świat baśni. Baśni rockowej. Mistrz gitary i lider zespołu Barrett czaruje nas łatwością komponowania fantastycznych melodii. Clive Nolan wydobywa ze swoich klawiszy dźwięki, które nadają ten właśnie bajeczny klimat. Kolejny, ponad 11 minutowy „Voyager”, to rodzynek całej muzyki progresywnej. Opowiada o tęsknocie podróżnika za Ameryką. Utwór wieńczy ponad 3 minutowe gitarowe solo. Przypomina popisy Steve'a Hacketta , Andy Latimeria (o którym – de facto, jest ten utwór), a nawet Steve'a Rothery. Najkrótszy „Shane” promował płytę. Taki, muzyczny skrót całej płyty. Piosenka wchodzi po pierwszym przesłuchaniu. Bez trudu usłyszymy tam gitarę z płyty „The Dark Side Of The Moon” - Pink Floyd. Kolejny utwór „Prayer” rozpoczyna klawiszowy wstęp, melodyjny głos i naprzemiennie gitary i klawisze prowadzą nas przez tę bajkę. Ponad 20-minutowy „Queen Of Hearts” składający się z trzech części zachwyca rzadko spotykanym w muzyce rockowej pięknem. Rytmiczna, trzecia część „The Last Waltz” ślicznie ją zamyka. Ostatni „And We'll Go Hunting Deer”, kontynuuje baśniowe klimaty. Album jest spójny i równy, a po przesłuchaniu długo nie można wrócić do realnego świata.
Był to pierwszy album, który ujawnił wszystkim brzmienie Pendragonu - rozpoznawalne od tej pory na całym świecie. Charakterystyczny rockowy styl absorbuje wszystkie zmysły słuchaczy swoimi melodiami. To muzyka pełna emocji, ponadczasowa.
Bajkowość „The World” podkreśla również grafik – Simon Williams – który na stałe będzie tworzył przepiękne okładki do kolejnych płyt. Grafiki przepięknie podkreślają klimat muzyki. Nadeszły dobre czasy dla Pendragonu.
Jeśli o mnie chodzi, muzyka Pendragonu jest dla mnie równie ważna jak twórczość Genesis, Marillion, IQ, itp. Posłuchajcie ich płyt, a docenicie dokonania tych ambitnych muzyków.

Ryszard Stochła / 30minut

The World - Pendragon, 1991
1. Back in the Spotlight (7:39), 2. The Voyager (12:15), 3. Shane (4:25), 4. Prayer (5:21), 5. Queen of Hearts (21:46) - a) Queen of Hearts, b) ... a Man Could Die Out Here ..., c) The Last Waltz, 6. And We'll Go Hunting Deer (7:14)

Nick Barrett - gitary, śpiew; Clive Nolan - instrumenty klawiszowe; Peter Gee – gitara basowa; Fudge Smith - perkusja.



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: